poniedziałek, 4 marca 2013

8. Tell the devil I said 'Hey' when you'll get back to where you're from.

  Music on


Obudziło ją lekkie muśnięcie soczystych warg na jej bladym, porcelanowym policzku. Otworzyła niedbale oczy by zobaczyć mężczyznę swojego życia. Jeszcze zaspany i lekko poczochrany wyglądał nieopisanie słodko i niewinnie. Był taki przystojny. Jego dołeczki w policzkach sprawiały, że przybierał twarz małego chłopca, natomiast wyostrzone rysy twarzy pokazywały jego męskość i stanowczość. Był idealny w każdym calu. Kochała jego kręcone włosy, nieskazitelny uśmiech, hipnotyzujące pocałunki oraz stare jeansowe levisy, w których aktualnie spoczywał na ich wspólnym łóżku. Nie wierzyła, że ma tylko dziewiętnaście lat. Zachowywał się niebywale dojrzale i stosownie jak na swój wiek, wiedział co należy, a czego nie, miał sposób na oczarowanie kobiety, który porwał w wir akurat właśnie ją.
- Dzień dobry – powiedziała cichutko z uśmiechem wpatrując się w jego zielone oczy
- Wyspałaś się ? – zapytał pocierając nosem o płatek jej ucha
- Jak nigdy. Chyba będziesz musiał spać ze mną częściej
- Jestem za – odpowiedział pokazując rząd białych zębów, by po chwili zostawić na jej pełnych ustach delikatny pocałunek.
- Co będziemy dziś robić ? – zapytała przeciągając się i wstając po chwili z łóżka
- O ile się nie mylę, słyszałem, że chłopaki chcieli jechać nad wodę. Popływać i pograć w siatkówkę
- W takim razie zapowiada się całkiem przyjemny dzień, nie sądzisz ? – zapytała po raz kolejny zakładając na siebie zwiewną białą koszulę zapinaną na guziczki, jeansowe szorty oraz miętowe koturny.
- Tak, a biorąc pod uwagę fakt, że zobaczę Cię w bikini, to w sumie już chcę tam być – powiedział patrząc na dziewczynę kokieteryjnie
- Panie Styles, jest Pan niegrzeczny. A to bikini jest bardzo seksowne, więc nie wiem czy zdoła Pan wytrzymać – odpowiedziała robiąc krok w stronę leżącego jeszcze na łóżku chłopaka
- To nie bikini jest seksowne, lecz Pani. I zżera mnie zazdrość, kiedy myślę, że nie tylko ja będę miał okazję Cię taką zobaczyć – odpowiedział siadając na skraju łóżka mierząc ją dokładnie wzrokiem
- To nie powinno na Tobie ciążyć skarbie, jestem tylko Twoja – odpowiedziała stając tuż obok niego, na co ten objął swymi silnymi rękoma jej szczupłe biodra
- Tylko moja – dodał tuląc twarz do jej brzucha, na co ta kładąc dłonie na brązowych lokach chłopaka, po chwili pocałowała go w czubek głowy.

            - Mmmm co tak pachnie ? – doszedł ich słuch aksamitnego głosu, który należał do blondwłosej piękności schodzącej właśnie z ogromnych, drewnianych schodów
- Perrie robi dla wszystkich śniadanie – odezwał się Louis spoglądając na nadchodzącą w stronę kuchni Tanner. W tym momencie dziewczyna absolutnie nie starała się nawet ukryć zdziwienia, które nią zawładnęła. Perrie robi dla wszystkich śniadanie? Ale, że wszystkich wszystkich włącznie z nią ? Albo coś nie grało, albo po prostu jeszcze się nie dobudziła. Bo przecież niemożliwe było, żeby naglę Edwards oświeciło i starała się poprawić wszystkie popełnione błędy, prawda?
- Chciałam wam wszystkim wynagrodzić moje ostatnie zachowanie, które stwierdzam, było rzeczywiście niedopuszczalne. – A jednak. Czyli jednak nie śniła. – Nadużywałam alkoholu, pokazywałam fochy i zachowywałam się jak dziecko. Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieli tego za złe. Lecz najbardziej chciałam przeprosić Ciebie Stello – skierowała swój wzrok na brązowooką 
- To ty najbardziej musiałaś znosić moje docinki i wyzwiska, choć niczego złego nie zrobiłaś. Przyjmiesz moje przeprosiny ? – zapytała z widoczną skruchą w głosie. Jej wzrok pełen współczucia i wstydu skierował się w dół. Czy to możliwe, żeby człowiek zmienił się tak bardzo w ciągu jednej nocy ? Blondynka naprawdę chciała uwierzyć w słowa dziewczyny. Choć nie miała do niej ani kapki zaufania, postanowiła, że przyjmie przeprosiny i będzie zachowywać się tak, jakby to co się działo między tą dwójką nie miało wcześniej miejsca. Może nie robiła tego dla siebie, ani tym bardziej dla Perrie. Robiła to dla Zayn’a. Wiedziała, że cierpiałby o wiele bardziej gdyby widział, że jego przyjaciółka oraz dziewczyna dalej się nienawidzą i najchętniej wydrapałyby sobie oczy. Jak zwykle nie myślała o sobie, tylko o innych. Ciekawe, czy wyjdzie jej to na dobre.
- Oczywiście, że przyjmuje – powiedziała uśmiechając się lekko – Myślę, że wszystko zostało wyjaśnione i nasze relację się polepszą – odpowiedziała siadając przy stole tuż obok swojego chłopaka.
- Dziękuje, to wiele dla mnie znaczy – rzekła niebieskooka odwracając się do kuchenki by dokończyć poprzednią czynność
- Wierzysz jej ? – zapytał szeptem Harry widząc, że każdy zajmuje się sobą i raczej nikt go nie usłyszy
- Średnio, ale kto wie, może rzeczywiście się zmieniła ? Musimy być czujni. – odpowiedziała kładąc mu dłoń na kolanie, na co ten nic nie mówiąc uśmiechnął się i pocałował dziewczynę w czoło.


            Wszyscy zebrali się przed domem by wyruszyć ich mini vanem nad jezioro, które znajdowało się piętnaście kilometrów drogi stąd. Jak na tak wczesną wiosnę pogoda była o dziwo zdumiewająca, bowiem temperatura sięgała do dwudziestu pięciu stopni Celsiusza. Niezwykle zadziwiające, bo zazwyczaj w Anglii jak nie padał non stop deszcz, to było dość chłodnawo, lecz o dziwo zapowiadało się na jedną z najcieplejszych pór ostatnich lat. Harry pakował do bagażnika torby uczestników wyjazdu, Eleanor z Louisem, na których wszyscy czekali, zapewne migdalili się przez ostatnie chwile w ich wspólnym pokoju, Margaret siedziała na tyłach busa, a na jej szczupłych kolanach drzemał w tym czasie słodki Horan, który widocznie po wczorajszej popijawie średnio się wyspał. Mia z Liam’em, którzy od przyjazdu prawie bez przerwy ze sobą rozmawiali przenosili leżaki by pomóc loczkowi załadować je do vana, Perrie natomiast pakowała jeszcze trochę jedzenia by nie umarli z głodu, bo zapewne nie znajdą po drodze żadnego godnego sklepu. Zaś Zayn i Stella siedzieli na kamiennych schodkach znajdujących się przed wejściem do domu i dyskutowali o sytuacji, która miała miejsce rano.
- Dziękuję, że dałaś jej drugą szansę. To naprawdę miłe z Twojej strony – powiedział bawiąc się przy tym okularami przeciwsłonecznymi, które teraz i tak nic by my nie dały, bowiem siedzieli na uboczu, gdzie na całe szczęście znajdowało się choć trochę cienia.
- To nic takiego. Chcę uwierzyć, że naprawdę się zmieniła i że atmosfera się znacznie poprawi, bo chyba wszyscy tego potrzebujemy. – oznajmiła uśmiechając się promiennie do chłopaka
- Uwierz, że mnie też tym zadziwiła. Nie spodziewałem się takiego obrotu sytuacji, ale widocznie zrozumiała swój błąd i chcę go naprawić. - westchnął – Mam nadzieję – dodał po chwili, a w jego oczach można było dostrzec lekką niepewność
- Wątpisz w to ? – zapytała widząc reakcję mulata, lecz nie dane mu było odpowiedzieć, bowiem zza drzwi wyłoniła się platynowłosa z dużym, wiklinowym koszykiem, który zapewne krył wiele smakołyków, które zostaną przez nich szybko pochłonięte, a tuż za nią ulubiona para Stelli, do której żywiła naprawdę ogromną sympatię.  
- Dobra ludziska komu w drogę temu czas – krzyknął Louis popędzając tym samym ekipę do wyjazdu
- Chciałem powiedzieć, że to jedynie nas was czekaliśmy gołąbeczki – na słowa Liama, Eleanor automatycznie zaśmiała się, bowiem powodem ich spóźnienia w żadnym wypadku nie byłyczułości, lecz problem z załatwieniem się, który dręczył Louisa już od wczoraj, ale może pomińmy ten fakt.
- Wsiadamy – zarządził Harry podchodząc do swojej dziewczyny całując ją automatycznie w usta. Przepuścił wszystkich w drzwiach do vana, bowiem to on dziś miał zasiąść za kierownicą. Miał tylko nadzieję, że dzięki wskazówkom Payne, dotrą na miejsce bez jakichkolwiek komplikacji. Stella wchodząc przedostatnia zajęła miejsce pasażera, tuż obok swojego mężczyzny. Jak to możliwe, ze nie mogła się nim nacieszyć ? Myślała jeszcze sporo o rozmowie z Zayn’em. Automatycznie wyczuła, że chłopakowi również nie pasowało coś w nagłej zmianie dziewczyny, lecz nie dociekała dalej, bowiem nie chciała obwiniać przy tym, BYĆ MOŻE niewinnej osoby, którą była Perrie.


            Minęło dwadzieścia minut i cała zgraja z uradowaniem patrzyła przez przyciemniane szyby busa, by dostrzec piaszczystą powierzchnie z widokiem na czyste, błękitne jezioro. Znajdowało się tam nawet molo, które było w miarę długie i prowadziło raczej na głębszą wysokość jeziora, dlatego bez problemu można było z niego skakać wprost do wody.
- Jak tu pięknie – powiedziała Stella, która jako pierwsza wysiadła z vana. Widok był naprawdę cudowny. To niemożliwe ile już zwiedziła i zobaczyła odkąd jest w związku z Harry’m. Nigdy nie przypuszczała, że kiedykolwiek będzie tak szczęśliwa jak teraz. Miała tylko nadzieję, że cała bajka nie pryśnie jak mydlana bańka, bowiem zawsze kiedy spotykało ją choć trochę szczęścia, szybko kończyło się to co dobre i nastawała szara rzeczywistość. Oby nie było tak i w tym przypadku.
            Szybko znaleźli sobie przestrzeń nieopodal zaparkowanego busa, po czym rozłożyli ręczniki i leżaki. Chłopaki niemalże od razu zaczęli swoje wygłupy i wariacje. Czuli, że wyjazd ich jeszcze bardziej zjednoczył i pokazał, że pomimo wszystko są jedną wielką rodziną i braćmi, których nigdy nie mieli. Spostrzegając widok piątki wariatów, dziewczynom automatycznie pojawiał się uśmiech na twarzy. Nie czekając dłużej zdjęły ubrania by odsłonić swoje wdzięki i ponieść się przyjemności opalania i leżakowania przez cały ten jakże ciepły i miejmy nadzieję UDANY dzień.
Margaret wraz z Mią nie czekając dłużej wstały by zapoznać się z otoczeniem i porobić klika pamiątkowych zdjęć. Dziewczyny były ogromnie zadowolone z wyjazdu, na którym znalazły się w sumie tylko dzięki ich przyjaciółce. Zawdzięczały jej spędzanie czasu w naprawdę świetnym towarzystwie, a może nawet romanse z tymi bardziej lubianymi przez nie chłopakami ? Kto wie ? W końcu ostatnio obydwie świetnie dogadywały się z obydwoma singlami, którzy pozostali w zespole. Jadąc na tą niesamowitą wycieczkę nie miały pojęcia, że mogą znaleźć tak wspaniałych przyjaciół, lub co więcej, zauroczyć się. 

Stella w swoim białym bikini zachwycała chyba każdego, który koło niej przechodził. Wyglądała jak nieskazitelna bogini, której do stóp pada każdy mężczyzna. Harry nie zastanawiając się dłużej podbiegł do ukochanej by wziąć ją w ramionach i obdarzyć namiętnym pocałunkiem. Uwielbiał czuć dotyk jej warg na swoich i to niesamowite ciepło, które od niej płynęło. Pasowali do siebie jak nikt inny. Byli swoim uzupełnieniem. Kochankami, a jednocześnie bratnimi duszami. Czasem niemożliwe, staje się możliwe, bo w końcu trafił na dziewczynę perfekcyjną w każdym calu.
- Dobra przyznaję Ci rację. To bikini jest naprawdę seksowne, ale nic nie równa się z Twoim urokiem osobistym – powiedział nie wypuszczając jej drobnego ciała z rąk
- Jesteś szalony! Tutaj co druga wygląda jak ja, więc to naprawdę nic szczególnego skarbie – odpowiedziała przegryzając kokieteryjnie jego dolną wargę, na co chłopakowi wyrwał się lekki pomruk
- Ale na pewno nie co druga jest tak skromna jak ty. Plus dokończając Twoją wypowiedź – i tak nie masz racji – odezwał się biorąc piękność na ręce, by po chwili znaleźć się z nią w miarę ciepłej wodzie.

            Zabawa trwała w najlepsze. Chłopcy przebrani już w kąpielówki grali z dziewczynami w siatkówkę. Brakowało jedynie Perrie, która poszła wziąć coś z vana oraz Zayna i Stelli, którzy obserwując przyjaciół siedzieli na jednym z koców zacięcie rozmawiając.
- Nie dokończyłeś mi tego co chciałeś powiedzieć Zayn – odezwała się nagle blondynka przerywając ich rozważania na temat przyszłych planowanych koncertów zespołu. Chłopak na jej słowa westchnął. W sumie sam nie wiedział co powiedzieć, poza tym nie chciał pogarszać sytuacji i dać po sobie poznać, że wątpi w zachowanie Edwards. Bo jeśli on jej nie wierzył, a był jej chłopakiem, to jak niby mieli uwierzyć jej pozostali ?

- To nic takiego. Po prostu znam Perrie, ale tym razem wydaję się, że naprawdę żałuje, więc miejmy nadzieję, że od teraz będzie już tylko lepiej – powiedział uśmiechając się lekko. Rzeczywiście, nie dał po sobie nic poznać. Był świetnym aktorem. Dziwne, że nie rozważał iść w tym kierunku i zarabiać dzięki temu zawodowi.
- Jeśli ty w nią wierzysz, to ja też – odezwała się i obdarowała go przyjacielskim uściskiem, który jak dla niego – mógł trwać wiecznie. Czuł się z nią tak swobodnie. Przez chwilę nawet pomyślał, że gdyby wyjechał na bezludną wyspę i miałby okazję wziąć tylko jedną rzecz/osobę, wziąłby właśnie Stelle. No cóż, marzyciel.


            Tymczasem platynowłosa wracająca z mini vana, napotkała na swojej drodze siedzących na kocu jej chłopaka oraz największego wroga. Śmieszyło ją, że ktokolwiek w ogóle uwierzył w jej poranną grę aktorską. Jednak jest dobra w te klocki. Czekała tylko na jakikolwiek pretekst, który pomoże jej w pogrążeniu blondynki i wykopania jej z ich życia, na które sama, dobrowolnie się wprosiła. Z małej torebki wyciągnęła szybko czarnego i-phona po czym rozglądając się szybko czy nikt jej nie widzi pstryknęła zdjęcie przytulającej się w tym momencie parze przyjaciół. – Wszystko idzie zgodnie z planem – pomyślała, po czym wchodząc szybko na pierwszą lepszą stronę plotkarską, wrzuciła anonimowo do sieci zdjęcie, które zrobiła przed momentem dodając podpis, który miał być gwoździem programu ‘Komuś tu chyba nie wystarcza jeden z chłopaków z One Direction, ciekawe tylko gdzie ich prawdziwi partnerzy?’Klikając wyślij, uśmiechnęła się z satysfakcją, po czym chowając komórkę ponownie do torebki zmierzyła w stronę całej ekipy.
Gra rozpoczęta.

***




Okropnie was przepraszam, że rozdział znów pojawia się tak późno, ale mam tyle roboty, że to się nie mieści w głowie. Szczerze, to nie jestem w pełni zadowolona z tego rozdziału, ale opinie pozostawiam wam.
Chcę wprowadzić parę zmian do opowiadania mianowicie pisanie w pierwszej osobie, może lekką zmianę w bohaterach, ale nad tym się jeszcze głęboko zastanawiam. I tu was zaskoczę, ale nie wiem jak dalej będzie z relacjami Stelli i Zayn'a. Nie jestem pewna czy pasują do siebie i myślę nad tym, czy nie zostawić jej po prostu dalej z Harry'm. Jak myślicie ? Będę wdzięczna jeśli pomożecie mi w podjęciu tych decyzji. Mam nadzieję, że na kolejny rozdział nie będziecie musieli czekać tak długo. Bardzo prosiłabym każdego kto czyta o wyrażeniu opinii bo gdy widzę, że na niektórych blogach jest po ponad 100 komentarzy a pod moim zaledwie 20 to niestety trochę mi smutno i czuję się lekko niedoceniona, bo jednak trochę nad tym spędzam, tak więc jeszcze raz was bardzo proszę.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ!

+ TUTAJ możecie zadawać pytania bohaterom !
++ nie długo zmiana wyglądu bloga, czekajcie cierpliwie 
(RESET ! = ZMIANA WYGLĄDU ORAZ BOHATEROWIE - ZMIENIONE)

BUZIAKI! :*

24 komentarze:

  1. Świetny rozdział :) Komentarzami się nie przejmuj i zastosuj jakiś mały szantaż :) No i czekam na kolejny, bo coś mi się zdaje, że będzie się działo... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział genialny jak zawsze <3
    Mam nadzieję że następny dodasz szybciej niż ten ? :*

    Dziękuje bardzo że poinformowałaś mnie o nowym rozdziale <3
    http://truly--madly--deeply.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Czytam Twojego bloga z wielką przyjemnością. Codziennie zaglądam, by sprawdzić czy nie ma niczego nowego. Szablon świetny, jak i samo opowiadanie. Ale ta Perrie to straszna wredota. Od razu mi nie pasowały te jej przeprosiny. Wiedziałam że to jedno wielkie kłamstwo. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciuniu! Znowu świetny rozdział. Ale czy to jest coś nowego? Każdy Twój rozdział jest zniewalający, cudowny. Każde słowo idealnie dobrane, wszystko stanowiące idealną całość. Coś pięknego! Ależ bym chciała być tak uzdolniona jak ty! No po prostu Cię kocham, dziewczyno! <3
    Chciałam Cię zaprosić na http://your-kiss-unmissable.blogspot.com/
    ''Rozmarzyłam się kochany, gdy opowiadałeś mi o naszych przyszłych wyprawach. Za każdym razem, gdy rozmawiamy o tej bliskiej przyszłości czuję jak moje ciało przechodzi dreszcz. Te plany powodują we mnie stany nieokiełznanej euforii. Obrazy, które budują się w mojej głowie są niczym z filmu lub z malowniczej baśni. A przecież to wszystko jest realne, to najbliższa rzeczywistość, która dotknie nas tak szybko. I znów powraca uczucie wielkiej ekscytacji. Czekam na nasze chwile z zapartym tchem. Odliczam dni, trzymam kciuki. Twoje słowa o przyszłości sprawiają, że się rozpływam. I wiem. Wiem, że nikt lepszy nie mógł mnie w życiu spotkać. A gdy zamknę oczy, to wydaje mi się że to już, już..''
    Liczę na miły komentarz i dodanie się do obserwatorów, buziaki xoxox

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć.
    Zawitałam na Twojego bloga całkowitym przypadkiem, a że mnie zaciekawił postanowiłam go przeczytać oraz wyrazić swoją opinię na jego temat.
    1. Szablon bardzo mi się podoba, ma przyjemne kolory, a zdjęcia głównych bohaterów w nagłówku są genialne.
    2.Fabuła jak dla mnie bardzo ciekawa, co prawda jest wiele blogów o zbliżonej tematyce, ale w twoim opowiadaniu jest coś takiego, że chce się je czytać i czytać. Masz świetny styl, którego mogę ci jedynie pozazdrościć.
    3. Pisałaś, że nie jesteś pewna czy chcesz by Stella i Zayn byli kiedyś razem. Cóż zrobisz jak będziesz uważać, ale ja osobiście kibicuję im z całych sił, gdyż uwielbiam tego lekko nieporadnego Zayn'a w twoim opowiadaniu. Jest uroczy i słodki ♥ Jak dla mnie pasowałby do Stelli, po za tym ciekawi mnie co na to Harry i Perrie... Ale to tylko moja opinia na ten temat.
    Czekam z niecierpliwością na rozdział dziewiąty. Pozdrawiam i życzę weny ~felicity.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny! Dodawaj częściej rozdziały.. No więc tak - może zrób mały romans między Stellą a Zayn'em.. Taka mała sprzeczka w zespole, może nie zrujnuje im kariery.. A co do Perrie, to niezbyt lubię jej osobę w tym opowiadaniu - taka zła i w ogóle.. Czy ona w ogóle czuje coś do Zayna? No nie wiem co jeszcze napisać. Ogóle super piszesz, ale może bardziej opisuj uczucia bohaterów i miejsca w których się znajdują, ponieważ bardziej można się poczuć jak, któryś z nich. Szablon jest śliczny ;)
    Więcej "uwag" nie mam :) I życzę więcej weny na przyszłość. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, dodawaj je częściej..
    A w między czasie liczę, że zajrzysz na mojego bloga http://opowiadania-paulikka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie znalazłam czas, by usiąść przeczytać i skomentować. Sama mam nawał roboty, także wybaczam Ci. :)
    Rozdział jak zawsze genialnie opisany. Z uczuciami, detalami poradziłaś sobie wręcz idealnie przez co jestem pełna podziwu. :) Lubię Stellę i Harrego jako parę, lecz dla mnie Stella wraz z Zaynem również by wyglądała nieziemsko. I nie wiem dlaczego.. wolałabym z taką cichutką nadzieję, jednak Zayna. Chyba uwiódł mnie całokształtem i tym wszystkim.
    Perrie, perrie. Wiedziałam, że to była tylko i wyłącznie przykrywka! Ta małpa nigdy nie byłaby taka milusia! No chyba, że dostałaby takiego kopa w pupę żeby się opamiętała! Chociaż nie byłabym tego taka pewna. Końcówka sprawiła mnie w jakieś zbulwersowanie. Czuję, że kolejne rozdziały będą na prawdę pełne emocji, napięcie i bulwersu! Aaach gra się rozpoczyna, a Stella skopie Ci TYŁEK! Ok, ok troszkę mnie poniosło. Także niecierpliwie czekam na nowość! :) /sensitive-touch/ Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S Z tych emocji zapomniałam dodać, że wygląd bardzo, bardzo ładny! Sama robiłaś? x

      Usuń
    2. dziekuje kochana za ten cudowny (jak zawsze zreszta) komentarz:* taak sama sama :) chcialabym stworzyc taki naglowek w tle ale jeszcze nie jestem do konca w tym obeznana wiec stawiam na standard, mam nadzieje ze sie podoba. buziaki

      Usuń
  8. Weszłam tu przypadkowo i bardzo mi się podoba cały blog, a ten rozdział no POWALAJĄCY. <3 Polubiłam bohaterów :)
    Czekam na CD ;*
    Zapraszam na mój najnowszy blog:
    turnback-time.blogspot.com
    Może zaobserwujesz i wyrazisz swoją opinię w komentarzu ? Byłabym b.wdzięczna <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Okej. Przeczytane. Dopiero teraz - wiem, jestem okropna :( Ale naprawdę nie umiałam się ostatnio zebrać do żadnego rozdziału. Po prostu jakoś ostatnio gorzej się czuję, Nawet nie wiem co się dzieje bo biorę regularnie tabletki, a i tak miewam omdlenia, włosy wypadają mi pękami, naprawdę się o siebie martwię - pewnie niepotrzebne. Dzisiaj korzystając jednak z okazji, że występ mam dopiero na 15, a przygotować się przygotuję dopiero ok. 13 - znalazłam czas na przeczytanie i skomentowanie! Badum ts. Jezuu... Ja jak kocham te twoje opisy! Normalnie rozpływam się na samo wyobrażenie takiego Harrego leżącego na łóżku w jeansowych levisach. Wręcz zaliczam zgon! Potem jeszcze Perrie. Jeśli chodzi o real - To uwielbiam Zayna i Perrie, uważam że pasują do siebie jak niemało kto. No po prostu kocham ich! Tutaj w tym opowiadaniu mam jednak mieszane uczucia.. Śniadanie z własnej woli I PRZEPROSINY ?! Coś nie gra, na pewno coś nie gra. Na pewno coś nie gra. Dowiemy się. Dobra, dalej.. Plaża *Q* Łuhuhu :3 Tak na marginesie to uwielbiam Candice i Ninę. Może dlatego, że jestem fanką pamietników wampirów? DELENA I KLAROLINE KURFA ♥ No ale co mam poradzić? Pewnie dlatego założyłam bloga o wampirach (life-an-adventure-full-of-magicc.blogspot.com) wiesz, mi chyba już nieco odbija. Nie nieco tylko BAARDZO. Tak czy siak, wróćmy do rozdziału! Stella jest taka sexy ♥ Z początku mi się z wyglądu nie podobała - wydawała mi się być przesadzona, trochę plastikowa. Tylko że .. TO CHOLERNIE SEKSOWNE *Q* Cycki, cycki, usta, cycki, cystki, nogi, brzuch, cycki, oczy. CYCKI KUREWA. Okej, mniejsza. Potem Perrie i GRA SIĘ ROZPOCZYNA. Myślałam, ze zejdę na zawał. No nie ;____; Wiedziałam, że ona wcale nie jest dobra. Wiedziałam. Ugh.. Pezz.. Co się z tobą dzieje?!

    A co do twojego pytania - moim zdaniem Hazza i Stella pasują do siebie, ale strasznie szkoda mi Zayna, bo on chyba czuje do niej coś naprawdę głębokiego. Napewno dasz sobie radę, Przecież TO TY POLINKO.

    Badum ts. ♥ Lots of Love ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Powalasz na kolana swoim pisaniem !!! No i co tu dużo pisać, po prostu geniusz :> Zapraszam też do siebie: http://onedirection11111.blogspot.com/ liczę że wpadniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. niech ona będzie z Harrym, tak bardzo do siebie pasują :) jakoś nie wyobrażam jej sobie z Zaynem, wolałabym żeby to nie miało miejsca, ale to oczywiście Twoja decyzja, tak czy inaczej, będę czytać dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję z całego serca o szczery komentarz! Bardzo podnosi na duchu! :*
    Tak w ogóle to... też chciałam założyć bloga, ale o Harrym haha! Co za bieg okoliczności no, no! :) To ja czekam na nowy rozdział tutaj i na nowego bloga!
    Pozdrawiam i całuję. :*
    /sensitive-touch/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa w takim razie jeśli o Harrym to już jestem wielką fanką kochanie!:*:* czekam z utęsknieniem! buziaczki

      Usuń
  13. Łooo, genialne! <3
    A tak nawiasem mówiąc... Śliczny szablon. :)
    Pozdrawiam ciepło i życzę dalszej weny. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Już od kilku dni czytam to opowiadanie (dokładnie odkąd zobaczyłam komentarz u siebie ;D) i muszę przyznać, że jest genialne *O*
    Uwielbiam fakt, że zawsze dajesz muzykę, lepiej się wczuć w klimat <3 Ale teraz cię opieprzę, bo popłakałam się samoistnie przy piosence z soundtrack'u Zmierzchu! XD Jak mogłaś?! ;___; nie no, żartuję oczywiście, świetny wybór ;3

    Nie umiem się doczekać rozwoju akcji <3 Mam nadzieję, że Stella będzie z Zaynem. Wg mnie ona i Hazz są za bardzo przewidywalni, no przepraszam, ale postać Zayna jest tutaj cudowna :D I ta wredna Perrie... Jestem Mixer i strasznie trudno mi jest sobie ją wyobrażać jako wredną pindę, ale daję radę, haha ;D

    No i mam pytanie... Dlaczego niektóre fragmenty tekstu są pogrubione, to jakieś podpowiedzi??

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) xox
    http://hollywoodstyle-babe.blogspot.com/
    hollywoodstyle-babe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje dziękuje !:* ja czekam na nowy u Ciebie kurna bo już się nie cierpliwie, wiec pytam grzecznie KIEDY SIĘ POJAWIIIIIII XDD ! <3 taaak pogrubiony tekst to takie podpowiedzi, które w rozwoju fabuły moga mieć jakieś znaczenia :D i przepraszam, że muszę zakłócać Twoją miłość do Mixerek, ale no w tym opowiadaniu muszęęę, mam nadzieje, że wybaczysz :D xx

      Usuń
    2. Kiedy się pojawi na razie nie jestem w stanie powiedzieć, może jutro, a może dopiero w przyszłym tygodniu :P
      Oczywiście, że wybaczam, haha, bo opowiadanie jest świetne :DD <3

      Okej, to ja już nie zaśmiecam ci bloga. Dodam tylko, że czekam na następny :33

      Usuń
  15. Świetnie piszesz, naprawdę masz talent! Dopiero co wpadłam na twojego bloga, a już jestem wielką fanką :)Super rozdział! Fajnie by było jakby Stella była z Harrym :) Wydaje mi się, że bardziej do niego pasuje niż do Zayna...:) Jestem strasznie ciekawa jak rozwiniesz ten miłosny wątek.
    Pisz szybko kolejny rozdział :)


    PS. Właśnie założyłam bloga o podobnej tematyce, więc jeśli miałabyś ochotę to zapraszam:

    http://your-judgement-is-clouded.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Nominuję cię do Liebster Awards :D
    Szczegóły u mnie na blogu:
    http://you-are-mine-i-am-yours.blogspot.com/2013/03/liebster-awards-4.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak więc, po dość długiej nieobecności na owym portalu, zauważyłam kilka zmian (nie wliczając w to już zaległości). W szablonie jak zwykle dopieszczony każdy detal. Aż zazdroszczę Ci zdolnością obsługiwania programów do obróbki grafiki. Oj, ale nieważne, bo zostanę jeszcze oskarżona o podlizywanie się, czy coś podobnego. :D
    Hm, i nie wiem co mam napisać. Nagle zaskoczyła mnie dziwna pustka w głowie, ale czytając kolejne rozdziały tyle chciałam napisać. Kurna, kurna...!
    Już na początku czytania o wspólnym wyjeździe nad jezioro czułam, że przez najbliższych części dostarczysz nam niezapomnianych wrażeń. Ha, i się nie myliłam. Ale to później. :> Może na początek pod obiektyw weźmy naszą uroczą parę - Stellę i Harry'ego. Po zachowaniu chłopaka gołym okiem można dostrzec, jak blondynka jest dla niego ważna. Naprawdę musi coś co niej czuć i to nawet z odwzajemnieniem, ale nie mówmy hop póki nie skoczymy. Moment w sypialni. Dziewczyno, byłam już przygotowana, że do czegoś dojdzie. Wygodnie usadowiłam się na łóżku, czytam z zapartym tchem, a ty śmiałaś przerwać tę cudowną chwilę, bo tym na dole zabrakło alkoholu. Uh, wciąż nie rozumiem jak mogłaś to zrobić i nie wiem, czy jestem w stanie Ci to wybaczyć. :c
    Poza tym gra w pokera na rozbieranego? Love it. Chętnie bym się poprzyglądała takiej grze, w dodatku z udziałem takich uczestników. :D
    Kiedy dochodzę do momentów Stella - Zayn, cieszę się jak dziecko na widok nowej zabawki. Nawet jeśli wymiana zdań jest krótka. Czytanie tych fragmentów sprawia mi ogromną radość, a już kiedy wyobrażę sobie, że uśmiechają się do siebie, nosi mnie z euforii. Jednak mimo to, coraz bardziej mam mniej nadziei, że oni będą razem. Hm, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, co dla nas przygotowałaś. :>
    Teraz mogę zająć się kwestią Perrie E. W Twoim opowiadaniu ta laska działa mi na nerwy, jak mało kto! Normalnie mam ochotę rozszarpać ją na strzępy, tym samym uwalniając od niej Zayna, który tylko się z nią męczy. Ja wiedziałam, po prostu wiedziałam, że jej przeprosiny i skrucha są tylko czystą grą, i że coś kombinuje. Ale nie pomyślałabym, że w jej pustej głowie zrodzi się tak doskonały plan. Cóż, zaskoczyła mnie. Punkt dla niej. W każdym bądź razie mam nadzieję, że jej postępowanie zostanie ukarane, prędzej czy później.
    Uf, to chyba koniec co miałam do napisania. Pewnie się odrobinę rozpisałam, ale co tam. :> Mam nadzieję, że wyszło mi to w sposób prosty i logiczny. I oczywiście czekam na następną część, Kochana. :*

    www.trzynasty-dzien-milosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Strasznie, strasznie, strasznie podoba mi się Twój styl pisania! Wszystko tak ładnie opisane, że aż się czytać chce :) Muszę nadrobić poprzednie rozdziały - na pewno to zrobię :D
    Zapraszam również do mnie :>
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozdział jest niesamowity ! Wolałabym żeby rozstała się z Harry'm i była z Zayn'em ! Nie moge doczekać sie nastepnego ;))

    OdpowiedzUsuń